poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Testy gramatyczno-leksykalne do angielskiego i niemieckiego


W dzisiejszym poście chciałbym wam przedstawić pozycję wyd. Edgard, którą zakupiłem na początku wakacji w celu przypomnienia sobie niektórych struktur gramatycznych i nauczenia się kolejnych.

Testy gramatyczno-leksykalne są pozycją, która pozwoli nam utrwalić słownictwo, a także zasady gramatyki. Są kierowane dla osób głównie uczących się samodzielnie, na wszystkich etapach nauki, gdyż książki zostały wydane na różnych poziomach. Mogą także posłużyć jako przypomnienie w przygotowaniach do egzaminów. Posiadam dwie takie – do niemieckiego (A1-A2) i angielskiego (B1-B2).
W środku znajdziemy około 50 testów składających się z 3-4 zadań. Każde z nich sprawdza inną umiejętność, zaczynając od form czasowników w czasach (niemiecki), a kończąc na znajomości idiomów (angielski). Na końcu znajduje się kompletny klucz, dzięki któremu możemy sprawdzić swoje odpowiedzi w razie wątpliwości.
Sprawdziany są skonstruowane tak, aby nie męczyły swoimi rozmiarami, skąd mała ilość zadań. Rozwiązanie jednego  testu zajmuje mi zwykle około 30-40 minut, w zależności od poziomu trudności i zajmuję się średnio 2-3 tygodniowo z każdego języka. Od razu zaznaczę jednak, że w przypadku niemieckiego nie polecam kupować książki całkowicie zielonym – myślę, że obowiązkowe jest opanowanie podstawowego słownictwa i gramatyki, gdyż w książce nie znajdziemy tutaj żadnych wyjaśnień. Dobrze byłoby opanować chociaż słabe A1 i zaopatrzyć się w podręcznik do gramatyki.

O ile w niemieckim mamy do czynienia z rzeczami podstawowymi, tak w angielskim musimy się zmierzyć z zadaniami dotyczącymi życia codziennego – przykładowo z językiem potocznym. Wiele tu zadań, nad którymi ja musiałem pomyśleć dłużej – swój poziom określam na B1, a znajdują się tu czasem struktury, których się jeszcze nie uczyłem, gdyż poziom książki równa się z poziomem matury rozszerzonej. To jednak wychodzi tylko na plus, bo bardzo lubię odkrywanie gramatyki w językach, tworząc własne przykłady. Prosta szata graficzna umila zaś spędzanie czasu przy testach i uczenie się z nich.

Testy-gramatyczno leksykalne to pozycje mogące służyć jako świetne uzupełnienie innych materiałów w nauce języków. Nie sprawdzą się raczej jako jedyne źródło, jednak w połączeniu z dobrym podręcznikiem mogą skutecznie nauczyć lub utrwalić poszczególne zagadnienia w języku obcym. Obydwie książki bardzo mi się spodobały i mam nadzieję, że za 2-3 lata powrócę do nich, jednak już na wyższym poziomie ;-)

5 komentarzy:

  1. Mam wspomniana przez Ciebie książkę do angielskiego. Faktycznie jest dość dobra i długo mi służyła. Uwielbiam Edgard, lecz ciągle czekam, aż wydadzą repetytorium do nauki angielskiego na wyższym poziomie i coś, co pomogłoby przygotować się do CAE.

    OdpowiedzUsuń
  2. O ile wiem to mają repetytorium leksykalno-tematyczne na poziomie B2-C1. Chyba, że chodzi ci bardziej o gramatyczne... Ale ja myślę, że to tylko kwestia czasu, gdyż z angielskiego wydają najwięcej pozycji ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten tytuł do angielskiego również posiadam i bardzo sobie chwalę. Dobrze, że tutaj wpadłam, bo książka mi się troszkę przykurzyła po maturze i muszę znów do niej wrócić :P

    Ostatnio dostałam też ten tytuł do hiszpańskiego na poziomie A1-A2 i też jestem bardzo zadowolona. Pierwsze 7-8 testów rozwiązałam bardzo szybko, ale teraz przystopowałam i niektóre zadania omijam, bo ich po prostu jeszcze nie przerabiałam i sprawiają trudność, ale jak tylko zapoznam się z zasadami gramatycznymi to na pewno przetestuję je z tym tytułem ;)

    Za jakiś czas nie odpuszczę sobie na pewno niemieckiego, ale na razie nie czuję się na siłach, żeby rozwiązywać te zadania ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Edgard wydało kilka lat temu "Profesor Henry FCE & CAE Course", kosztuję sporo bo prawie stówę, ale dosyć się opłaca, bo posiadam to.
    Ogólnie ciężko dostać testy do CAE, więc to jedna z szans.

    Pozdrawiam!

    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  5. Tomasz - kiedyś uważałem, że programy komputerowe to strata pieniędzy, ale odkąd kupiłem SuperMemo to przekonałem się do nauki tego typu. Zastanawiałem się nad profesorem Henry'm, ale myślę, że jeśli będę go miał kupować, to dopiero za około rok. Jednak muszę jeszcze trochę uporządkować swoją wiedzę, żeby zadania z programu nie były dla mnie zbyt trudne ;-)

    OdpowiedzUsuń