Przygodę z
fiszkami zacząłem stosunkowo niedawno, bo dopiero kilka miesięcy temu. Mimo to wcześniej
miałem już do czynienia z flashcardami elektronicznymi. Przy nauce języków
ważne jednak jest wypróbowywanie coraz nowszych metod, aby wkuwanie słówek
zamienić na przyjemność. Z roku na rok na rynku możemy spotkać się z coraz
większą liczbą małych kartoników – to znak, że sposób „Przeczytaj, obróć,
zapamiętaj” przypadł do gustu wielu
osobom, w tym mnie! :-) Jakieś 3 tygodnie temu w moje ręce wpadły nowe fiszki - dzisiaj chciałbym je więc zrecenzować.
Fiszki: Życie codzienne i 15 innych tematów
dla średnio zaawansowanych, jak sama nazwa wskazuje, odpowiadają poziomom B1-B2
według klasyfikacji rady Europy. Pudełko składa się z 1000 kartoników, na
których znajdują się wybrane słówka posegregowane w 16 grup tematycznych dotyczących
życia codziennego, m. in. dom, szkoła, sport, rodzina, zakupy, cechy
charakteru, czas wolny i hobby. Oprócz samego wyrazu na dole karteczki znajduje
się oczywiście zdanie, dzięki któremu będziemy mogli sprawdzić użycie słowa lub,
w razie wątpliwości, kontekst użycia. Ciekawym dodatkiem w stosunku do
wcześniejszych wydań fiszek jest dodanie kolorowych przegródek z odpowiednimi
buźkami i podpisami ułatwiających naukę. Dzięki temu nie musimy już sami
tworzyć karteczek i umieszczać ich w pudełku, aby słówka poznane nie pomyliły
nam się z tymi, których nie umiemy.
Poza
tradycyjnymi fiszkami, w zestawie znajduje się także program Aktywny Trening,
który pozwoli nam na sprawdzenie zdobytej wiedzy. Na samym początku chciałbym
jednak napisać, że na stronie internetowej wydawnictwa oraz samym pudełku
znajdziemy informację, że do programu wymagany jest Windows Vista, 7 lub nowszy. U mnie jednak na komputerze z Windowsem XP wszystko chodzi bez żadnych problemów, więc myślę, że na pozostałych będzie tak samo :-)
W programie znajduje
kompletna baza słówek umieszczonych w pudełku, z tą różnicą, że możemy
wysłuchać tam wszystkich wyrazów i zdań w razie wątpliwości co do prawidłowej
wymowy. Poza tym dano nam tu możliwość tworzenia własnej listy słówek, które
mają pojawić się na teście sprawdzającym opanowanie materiału. Dzięki temu bez
problemu możemy przećwiczyć zagadnienia, które wydają nam się trudne do
zapamiętania niż wałkować przykładowo całą kategorię słówek, z której połowa
jest nam znana lub męczyć się z przekładaniem kartoników w pudełku. Aktywny
Trening posiada cztery wersje kolorystyczne, których zadaniem było umilenie nam
nauki. Różnią się one tak naprawdę tylko drobnymi detalami, ale program
przecież ma uczyć, a nie cieszyć widokiem ;-)
Podsumowując,
Życie codzienne i 15 innych tematów dla średnio zaawansowanych to fiszki godne
polecenia dla osób uczących się języka niemieckiego. Mimo tego, że ich poziom
określony jest na B1-B2, to uważam, że są bardzo dobre także dla znajdujących
się na wysokim A2. Myślę tak, ponieważ znajdują się tam najczęściej używane
wyrazy, które przydadzą się tym bardziej, jak i mniej wtajemniczonym ;-)
Zauważyłam, że fiszki rzeczywiście działają! Do tej pory wydawały mi się zwykłymi kartonikami
OdpowiedzUsuńDziałają, i to jak! Zapewniam, że to o wiele lepszy sposób nauki niż zwykłe wkuwanie z kartki :)
UsuńJa również jestem entuzjastą fiszek. Taki sposób nauki przemawia do mnie zdecydowanie bardziej niż wkuwanie nieskończenie długich list słówek. Na razie jednak ograniczam się do fiszek zrobionych własnoręcznie. Po pierwsze ze względów finansowych (taki zestaw jednak trochę kosztuje), a po drugie, używam ich głównie do nauki czeskiego (póki co, niestety :(, nie zanosi się, aby na rynku pojawiły się jakieś kartoniki w tym języku).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ceny niektórych zestawów nadal nie są niskie, ale za to uczą. Można zauważyć także, że oprócz samych kartoników często w pudełku pojawiają się inne dodatki, jak np. wspomniany przeze mnie program komputerowy.
UsuńNiestety miłośnicy mniej popularnych języków nadal muszą zadowolić się własnoręcznym robieniem fiszek, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Także chciałem kiedyś robić swoje własne kartoniki, ale natknąłem się w internecie na darmowy program Anki, który działa na takiej samej zasadzie, lecz elektronicznej. Jeżeli go nie znasz, to polecam, można zaoszczędzić dużo czasu na wycinaniu kartek i poświęcić go na naukę kolejnych słówek ;-)
"Anki" to chyba jeden z najpopularniejszych programów do nauki słówek. Znam go z różnych opisów itp., choć przyznam, że nigdy z niego nie korzystałem. Zastępuje mi go (i to z powodzeniem) Profesor Edgarda. Mimo to i tak wolę tradycyjne fiszki, bo nie trzeba mieć dostępu do komputera, żeby móc się z nich uczyć :).
UsuńUwielbiam fiszki! To najbardziej efektywny sposób nauki słówek! Dobrze jest je robić samemu, ale cieszę się, że dla takich leniuchów jak ja firmy drukują takie kartoniki i je sprzedają ;)
OdpowiedzUsuńFakt, najlepiej byłoby je robić własnoręcznie, ale nie wiem, czy bez tych gotowych chciałoby mi się pisać samemu wszystkie słówka... ;)
Usuńa ktoś korzystał z tej firmy ale do angielskiego?
OdpowiedzUsuńJa korzystałem z wielu książek tego wydawnictwa i z czystym sumieniem mogę polecić ich pozycje ;-)
Usuńa jak się korzysta z fiszek?
OdpowiedzUsuń