środa, 2 października 2013

Październikowo

Lubię jesień. Mimo, że według wielu osób to najgorsza pora roku ze względu na zimno, wiatr i niekończący się deszcz, to jednak ja po prostu ją uwielbiam. Uwielbiam krople deszczu lejące się z nieba, długie spacery przed zachodem słońca, marznące ręce, zachmurzone niebo i gęstą mgłę. I muszę przyznać, że dopiero w tym roku dostrzegłem wszystkie te uroki jesieni, które dla wielu z nas mogą się wydawać wadami :)

Jednak najbardziej podoba mi się to, że wreszcie potrafię się bez problemu zorganizować. Choć pod koniec wakacji narzekałem, że po rozpoczęciu się szkoły będę miał dwa razy mniej czasu, to jednak teraz wiem, że kiedy wracam do domu po południu, lepiej potrafię wszystko rozplanować i nie mam czegoś takiego, że czegoś nie zrobiłem, bo mi się nie chciało. Nie mówię oczywiście, że to dobrze, że mam mniej czasu i więcej nauki, jednak jak widać, ze wszystkiego można wyciągnąć jakieś korzyści :) Dostrzegłem również, że lepsza organizacja wynika z zawieszenia nauki hiszpańskiego. Kiedy "ciągnąłem" trzy języki, często brakło mi na któryś czasu i z tego powodu nauka nie posuwała się w takim tempie, w jakim bym chciał. Teraz zaś bez problemu każdego dnia znajduję czas, żeby przerobić dość sporą partię materiału zarówno z angielskiego, jak i z niemieckiego. W ostatnich dniach skupiłem się również na tym, żeby do nauki wprowadzić więcej zabawy i mieć z językami obcymi więcej styczności. Ze stron internetowych korzystam tylko po angielsku i niemiecku - szczególnie zauważam to w przypadku Wikipedii, z której korzystam dość często. Oprócz tego robię dużo zadań z rozumienia ze słuchu, znajduję w internecie nowe piosenki i staram się zapisywać ich tekst podczas słuchania :) Zauważam przy tym, że zdecydowaną część piosenek rozumiem podczas pierwszej styczności z nimi.
Żeby jednak wprowadzić do swojego planu dnia jeszcze więcej porządku i wyciągnąć z niego jak najwięcej, postanowiłem, że przez kilka dni będę się starał po powrocie ze szkoły zapisywać, co w danym czasie robię. Może pomoże mi to marnować czas na niepotrzebne rzeczy, które wydają mi się potrzebne i dzięki temu będę mógł go spędzić jeszcze bardziej produktywnie. 

Sam nie wiem, czy mi to w czymś pomoże, aczkolwiek warto spróbować i sam jestem ciekaw rezultatu. 

10 komentarzy:

  1. Notowanie swoich postępów to bardzo dobry sposób - motywuje jak nie wiem :). A co do 'produktywności' - uznaję czas za produktywny jak robiłam coś około językowego (film, muzyka, książka, artykuł, filmik na youtube itp w tymże języku) i sprawiało mi to frajdę. Powodzenia w dalszej nauce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre zorganizowanie to podstawa :-) Dla mnie nie liczy się sposób lecz skutek jaki przyniesie czyli porządek, i miejsce do pracy.
    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam taką metodę że zapisuję sobie więcej rzeczy niż mogę zrobić, i tak nie zrobię jakoś jednej czwartej ale zrobię większość i nie marnuję czasu na głupoty

    OdpowiedzUsuń
  4. Im mniej mam czasu tym więcej zrobię. Muszę się wówczas spiąć i niemalże wszystko, co planowałam, wykonałam. Gorzej, jak mam za dużo luzu. Wtedy z efektywnością jest znacznie gorzej. Dlatego, tak jak Ikupasi, planuję jak najwięcej. Dla mnie jest to bardzo dobra metoda. Aczkolwiek mam świadomość, że niektórych zbyt wiele zadań po prostu zniechęca i nie robią nic.

    OdpowiedzUsuń
  5. eh....czas dobrych blogów już minął...a szkoda :/

    OdpowiedzUsuń
  6. kurcze jesteś świetny, podziwiam takich ambitnych ludzi i żałuje że nie mam nikogo takiego w moim otoczeniu, by czerpać inspirację. ;-) Jaki masz na to sposób, co Cię motywuje? Robisz plan nauki, co jak i kiedy przerabiasz? Muszę brać z Cb przykład, bo mam w tym roku maturę i muszę się porządnie zorganizować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to wszystko opisać to jednak za dużo na jeden komentarz. Może postaram się to niedługo przedstawić w postaci jakiegoś posta na blogu :) Tak naprawdę to nigdy jakoś specjalnie niczego nie planowałem. Dopiero w tym roku szkolnym postanowiłem bardziej się zorganizować - nauczyciele wiecznie tylko tym egzaminem gimnazjalnym straszą :D

      Usuń
  7. Skoro zaczynasz sporo rozumieć już przy pierwszym podejściu, to bardzo dobry znak! Twoje umiejętności się rozwinęły. Im wyższy poziom języka obcego się posiada, tym trudniej potem zauważyć postępy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Też próbuję ogarnąć swój czas i wycisnąć z niego jak najwięcej :) Powodzenia (czego i sobie życzę;))

    OdpowiedzUsuń