Kilka dni temu przeglądałem otchłanie swojego komputera i natknąłem się w Wordzie na dokument zatytułowany "Sposoby nauki". Okazało się, że dzisiejszy post już od kilku tygodni znajdował się na komputerze, bo po prostu o nim zapomniałem :) Swoją drogą, ostatnio coraz częściej zdarza mi się zapominać o wielu rzeczach - dobrze, że nie przerzuciło się to jeszcze na naukę słówek.
W ostatnim czasie
dostałem nawet kilka e-maili z pytaniami na ten temat, z czego niezmiernie się
cieszę :) Wiem, że wiele osób poszukuje ciągle nowych metod nauki, gdyż bardzo
chciałoby się nauczyć języka, jednak nie wie, jak się za to zabrać lub po
prostu znudziły im się obecne techniki. Całkiem możliwe, że ten wpis będzie też
czasem pomocny dla mnie, kiedy zdarzy się, że będę chciał pouczyć się w trochę
inny sposób, a po prostu nie będą mi mogły wpaść do głowy żadne pomysły.
1) Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka, czyli słuchanie piosenek w językach, w których się uczymy. Do niedawna ten sposób wydawał mi się nieskuteczny, jednak z racji tego, że słucham wielu wykonawców śpiewających po angielsku, mam kontakt z różnymi akcentami i to bardzo pomaga :) Oprócz tego muzyka stała się czymś, co pozwala mi się skupić. Kiedyś taką rzeczą była zwykła cisza, jednak teraz po prostu najlepiej uczy mi się przy włączonej niezbyt głośno muzyce. Bardzo skuteczne jest również śpiewanie w obcym języku (i o wiele przyjemniejsze niż śpiewanie po polsku!) Podczas nauki słówek pomaga mi też powtarzanie wyrazów w rytm melodii (na początku może się to wydawać trochę śmieszne, ale jednak :D), a także… słuchanie muzyki w języku, którego się obecnie uczymy. Zauważyłem, że kiedy uczę się hiszpańskiego to najlepiej, gdy mam w tle muzykę właśnie w tym języku. Kilka razy próbowałem włączać sobie w takiej samej sytuacji radio niemieckie, jednak strasznie mnie rozpraszało, bo te języki są całkowicie inne i w rezultacie nauka szła bardzo opornie. Radio niemieckie sprawdziło się natomiast podczas nauki niemieckiego :)
1) Muzyka, muzyka i jeszcze raz muzyka, czyli słuchanie piosenek w językach, w których się uczymy. Do niedawna ten sposób wydawał mi się nieskuteczny, jednak z racji tego, że słucham wielu wykonawców śpiewających po angielsku, mam kontakt z różnymi akcentami i to bardzo pomaga :) Oprócz tego muzyka stała się czymś, co pozwala mi się skupić. Kiedyś taką rzeczą była zwykła cisza, jednak teraz po prostu najlepiej uczy mi się przy włączonej niezbyt głośno muzyce. Bardzo skuteczne jest również śpiewanie w obcym języku (i o wiele przyjemniejsze niż śpiewanie po polsku!) Podczas nauki słówek pomaga mi też powtarzanie wyrazów w rytm melodii (na początku może się to wydawać trochę śmieszne, ale jednak :D), a także… słuchanie muzyki w języku, którego się obecnie uczymy. Zauważyłem, że kiedy uczę się hiszpańskiego to najlepiej, gdy mam w tle muzykę właśnie w tym języku. Kilka razy próbowałem włączać sobie w takiej samej sytuacji radio niemieckie, jednak strasznie mnie rozpraszało, bo te języki są całkowicie inne i w rezultacie nauka szła bardzo opornie. Radio niemieckie sprawdziło się natomiast podczas nauki niemieckiego :)
2)
Nauka z fiszek, jednak tylko tych elektronicznych. Kiedy zaczynałem swoją
przygodę z kartonikami, korzystałem głównie z tych tradycyjnych, jednak wkrótce
przekonałem się, że nauka z nich nie jest dla mnie skuteczna. Kiedy ręcznie
wyjmowałem karteczki i musiałem sortować wszystko do odpowiednich przegródek,
szybko się zniechęcałem i nauka była dla mnie nieprzyjemna. Teraz zaś używam
tylko fiszek elektronicznych na telefon. Oprócz tego, że cena jest trochę
niższa od tych papierowych, obsługa jest dużo wygodniejsza i pozwala
zaoszczędzić na czasie :)
3) Nagrywanie się. Tak jak już wspomniałem, chętnie śpiewam w językach obcych, a oprócz tego uwielbiam w nich czytać. W połączeniu z tymi czynnościami bardzo dobrze sprawdza się dyktafon, bo dzięki niemu możemy ćwiczyć akcent, a potem na spokojnie się odsłuchiwać i wyłapywać ewentualne błędy (lub porównywać naszą wymowę z wykonawcami, w przypadku piosenek).
4) Nauka języka za pomocą języka i ograniczenie używania języka polskiego. Szczególnie takie coś może się sprawdzić w przypadku, gdy oba języka należą do jednej grupy. Nie mówię tu oczywiście o nauce czeskiego poprzez słowacki, bo wszystko może nam się po prostu pomieszać, ale norweskiego poprzez angielski już tak.
5) Wyeliminowanie napisów polskich podczas ogladania filmów i seriali. Podczas oglądania po angielsku w większości przypadków radzę sobie bez wspomagaczy, jednak kiedy oglądam coś po niemiecku, często najchętniej sięgnąłbym po napisy w naszym języku ;) Bardzo przydatne jest też oglądanie filmu w języku X z napisami w języku Y, najlepiej, jeżeli większość akcji w filmie jest dynamiczna i ciągle ktoś coś mówi. Dzięki temu prawie w ogóle nie mamy czasu na myślenie w języku polskim, bo staramy się wyłapać wiadomości ze słuchu w języku X i jednocześnie czytamy w języku Y.
3) Nagrywanie się. Tak jak już wspomniałem, chętnie śpiewam w językach obcych, a oprócz tego uwielbiam w nich czytać. W połączeniu z tymi czynnościami bardzo dobrze sprawdza się dyktafon, bo dzięki niemu możemy ćwiczyć akcent, a potem na spokojnie się odsłuchiwać i wyłapywać ewentualne błędy (lub porównywać naszą wymowę z wykonawcami, w przypadku piosenek).
4) Nauka języka za pomocą języka i ograniczenie używania języka polskiego. Szczególnie takie coś może się sprawdzić w przypadku, gdy oba języka należą do jednej grupy. Nie mówię tu oczywiście o nauce czeskiego poprzez słowacki, bo wszystko może nam się po prostu pomieszać, ale norweskiego poprzez angielski już tak.
5) Wyeliminowanie napisów polskich podczas ogladania filmów i seriali. Podczas oglądania po angielsku w większości przypadków radzę sobie bez wspomagaczy, jednak kiedy oglądam coś po niemiecku, często najchętniej sięgnąłbym po napisy w naszym języku ;) Bardzo przydatne jest też oglądanie filmu w języku X z napisami w języku Y, najlepiej, jeżeli większość akcji w filmie jest dynamiczna i ciągle ktoś coś mówi. Dzięki temu prawie w ogóle nie mamy czasu na myślenie w języku polskim, bo staramy się wyłapać wiadomości ze słuchu w języku X i jednocześnie czytamy w języku Y.