niedziela, 20 stycznia 2013

Język niemiecki - zmora czy uwielbienie?


Ostatnio przeglądając statystyki swojego bloga, zauważyłem, że kilkakrotnie natknięto się na moją witrynę po wpisaniu w Google hasła: „Jak polubić język niemiecki?”. Widząc to niecodzienne pytanie, od razu poprawił mi się humor. Od dawna wiedziałem, że nauka niemieckiego to kara dla wielu osób, jednak wychodzi na to, że niektórzy ludzie starają się jednak polubić tę mowę – prawdopodobnie, by jej edukacja w szkole szła mniej opornie :-)


Trochę zabierałem się za napisanie tego postu, jednak po jakimś czasie postanowiłem opublikować go na blogu. Na myśl nasuwa mi się tylko jedna odpowiedź: nie ma żadnego magicznego środka na polubienie języka. Jednakże jest to możliwe. O ile jest mało przypadków, w których humanista nagle stał się świetnym matematykiem i nawet najtrudniejsze zadania nie stanowiły dla niego większej trudności, o tyle często słyszy się o pewnym przełamaniu w nauce języka i wychodzi na to, że uczeń, który dotąd nie odzywał się na lekcji i wydawałoby się, że tak naprawdę nigdy już nie będzie dobrym lingwistą, nagle stał się najlepszym uczniem z klasy :-)
Domyślam się jednak, że w nauce niemieckiego nie o to chodzi tym osobom. Wielokrotnie słyszałem komentarze typu: „Niemiecki to język, w którym jest wszystko na odwrót”, czy choćby opinie mówiące, że jest strasznie kwadratowy i nie sposób się go nauczyć. Najprawdopodobniej więc problem stanowi tu bardzo odmienna od języka polskiego gramatyka i brzmienie.
Choć niemiecki to język bardzo przeze mnie lubiany, to jednak ja sam posiadam takie, których nie nigdy bym się nie nauczył, po prostu… ich brzydkie brzmienie mnie odstrasza. Nie będę oczywiście pisał, jakie to języki, gdyż nie chcę obrażać nikogo, kto akurat się ich uczy. Nie sądzę natomiast, by ktokolwiek przekonał mnie kiedyś do ich przyswajania – skoro nie czuję tego czegoś i przy słuchaniu danej mowy serce nie bije mi szybciej, już nigdy się raczej tak nie stanie. Każdy z nas ma języki, które od pierwszego wejrzenia (usłyszenia?) by mu się spodobały i ma też takie, które od razu by mu się nie spodobały – nawet, jeżeli jeszcze o tym nie wie, bo ich po prostu nie słuchał ;-)
Podsumowując, jeżeli nie czujecie języka i nie podoba się wam on, nikt nie sprawi, że z dnia na dzień go polubicie. Oczywiście można przekonać kogoś do nauki, a nawet sprawić, by patrzył na język pod nieco innym kątem – może zaciekawi was kultura danego kraju, może poznacie kogoś ciekawego, kto słabo będzie mówił po polsku, a zechcecie się z nim porozumiewać bez większych problemów. Kto wie, może to właśnie dzięki niemu odkryjecie magię znienawidzonego języka? Jeżeli nie, czasem po prostu tak jest, że coś nam się nie podoba i tak już pozostaje ;-)

A wy macie języki, do których nauki nikt by was nie zmusił?
Zachęcam do wypowiedzi w komentarzach :-) 

sobota, 5 stycznia 2013

Cele na rok 2013!

Nowy rok to okazja do wyznaczania celów, które chcielibyśmy doszlifowywać przez najbliższe dwanaście miesięcy. Wielu z nas stara się więc przygotować w styczniu listę, na której umieści najważniejsze punkty. Postanowienia są bardzo zróżnicowane, w zależności od tego, na czym danej osobie zależy. Nie będzie więc dla Was zaskoczeniem, jeśli powiem, że dla mnie są tą rzeczą języki obce, ale poza tym na pewno znajdą się punkty niezwiązane z nimi ;-)

 JĘZYKI:
  • angielski - osiągnąć poziom B2 (głównie zależy mi na jak najlepszym rozumieniu ze słuchu, chociaż z tym i tak jest już dość dobrze; poza tym chciałbym się zabrać porządnie za idiomy i opanować większość zagadnień gramatycznych; nastawiam się na przeczytanie przynajmniej 2 książek po angielsku oraz wysłuchanie min. 5 audiobooków)
  • niemiecki - osiągnąć poziom B1 (znacznie podszkolić rozumienie ze słuchu, aby większość filmów nie stanowiła dla mnie już większego problemu; w tym przypadku chciałbym również przeczytać przynajmniej 2 książki - prawdopodobnie będą to e-booki)
  • hiszpański - osiągnąć poziom A2 (choć nie jest to wygórowany poziom, to jednak na wyższy przyjdzie jeszcze czas w kolejnych latach. Nie mam dużych oczekiwań związanych z tym językiem, chciałbym po prostu, aby mój zasób słownictwa był dość duży, a filmy, choć nadal oglądane z napisami, były też choć w części zrozumiałe)
INNE:
  • zacząć wcześniej wstawać - zauważyłem, że w dni wolne od szkoły zbyt dużo czasu marnuję na spanie, dlatego chciałbym to zmienić! :-)
  • przeczytać minimum 25 książek - nie jest to z pewnością wiele,  i mam nadzieję, że będzie tego więcej, ale nie chodzi tu o jakiś wyścig. Moje postępy będziecie mogli śledzić w zakładce "Książki" ;-)
  • zdrowiej się odżywiać!
  • nauczyć się jakichś ciekawych dań, niekoniecznie wymagających - może jednym razem będą to jakieś proste ciasteczka, innym coś innego, ale to i tak zawsze coś!